Gdybyś umiała patrzeć
inaczej niż w krzywe zwierciadło,
zobaczyłabyś świat prawdziwszy
od twoich złych wyobrażeń.
Gdybyś umiała słyszeć
inne głosy niż duchy minione,
usłyszałabyś ocean dźwięków
pełnych treści, pełnych jutra.
Gdybyś umiała odczuwać
coś odmiennego od żalu dla siebie,
potrafiłabyś być blisko
tych, którzy (jeszcze) czekają.
Ale nie potrafisz.
I choć ze śmiercią nie jest ci do twarzy
to uparcie i z rozmysłem
ładujesz się do grobu
za życia nakładasz maskę pośmiertną.
Przyoblekasz się się smutku woskiem,
nieprawdziwie bo nie-martwa
zastygasz w boleściwym kamieniu,
groteskowa bo nie-pieta.
A czas twój ucieka.
niedziela, 24 czerwca 2018
piątek, 1 czerwca 2018
To co jest
Dorosłość
koniecznością jest,
prawdą jest
i ostatecznością.
Karmi się statusem,
honoruje władzę,
respektuje podział.
Dorosłość
nieuchronna jest,
bezwzględna jest
i całkowita.
Nie wybacza błędów,
drugich szans nie daje,
nie zna wyrozumiałości.
koniecznością jest,
prawdą jest
i ostatecznością.
Karmi się statusem,
honoruje władzę,
respektuje podział.
Dorosłość
nieuchronna jest,
bezwzględna jest
i całkowita.
Nie wybacza błędów,
drugich szans nie daje,
nie zna wyrozumiałości.
Subskrybuj:
Posty (Atom)